środa, 19 stycznia 2011

Okładka dla Prawdziwych Polaków

Sądzę, że najnowszej okładki Gazety Polskiej komentować nie muszę. Jej obecność na tym blogu broni się samym faktem, iż takie dzieło powstało.

środa, 12 stycznia 2011

Chipsy, czyli wiejska tradycja


Byłem dziś (tak jak niemal na co dzień) w sklepie na literę Ż. Zielone koszulki i żółte "promocje" dawały jak zwykle po oczach, lecz mój wzrok spoczął tym razem na półce z chipsami. Znajdowała się na niej niesamowita paczka, którą widzicie w tym wpisie.


Co mówi mi to opakowanie? Ano, że chipsy "Wiejskie Ziemniaczki", są "naturalnie z polskiej wsi". Polskie smaki i polskie ziemniaki. Dzięki temu wiem, że chipsy to typowa, wiejska potrawa. Grafika Suchej Krakowskiej sprawia, że chce mi się kiełbachy zapitej żytnim piwem. 

Głupie - pomyślał mój mózg. Fajne - pomyślały moje kubki smakowe.

Jestem właśnie w połowie paczki.

poniedziałek, 10 stycznia 2011

Palikot zamorduje PR

Janusz Palikot. Bez wątpienia, jeden z najciekawszych i najinteligentniejszych polityków w naszym kraju. Owszem, część jego wypowiedzi oraz poglądów trąci durnotą. Jednak niemal za każdym razem, odnoszę wrażenie, że jest to durnota w pełni świadoma i kontrolowana. Przykładem na to niech będzie to, co powiedział dziś na swej konferencji prasowej:

- Chciałbym, żeby ta konferencja i ten transfer, o którym się jutro Polska dowie, a mogę to zrobić tylko w obecności tej osoby, żeby to była zapowiedź czegoś, co nazwę, z pewną właściwą mi przesadą, śmiercią politycznego PR-u - powiedział Palikot.

Palikot wie, że „polityczny PR” kojarzy się w naszym kraju źle. Wie też, że ciemny lud nie ma zielonego pojęcia, czym właściwie PR jest (w świecie mediów identyfikujemy go przecież choćby ze spin doctoringiem). Co robi zatem (były) poseł z Lublina? Na konferencji, która należy do typowych narzędzi sztuki PR, ogłasza śmierć politycznego PR. Absurd w swej najczystszej postaci.

Społeczeństwo raczej tego nie kupi. Dlatego, że Palikot nie jest dla społeczeństwa wiarygodny. Nie dlatego, że społeczeństwo myśli.

wtorek, 4 stycznia 2011

Pilnujcie się z perukami!

Przed Wami autentyczne ogłoszenie, jakie znalazłem przed Wigilią na swej szczecińskiej klatce schodowej.

Nie wiem dlaczego, ale po jego przeczytaniu, moje myśli zaczęły krążyć wokół problemu:

"Co wrzucić do WC, aby zostać wyróżnionym w następnym ogłoszeniu?"

zamiast

"Hm, zapychanie rur jest złe".


W kategorii "osiąganie celów komunikacyjnych" - zasłużone 10/10.