poniedziałek, 20 grudnia 2010

Cytryna - polski owoc?

Dziś krótka, acz wcale nie mniej przez to absurdalna, obserwacja.

A zatem: dnia wczorajszego zaczęło łapać mnie przedświąteczne przeziębienie. Ot, typowa reakcja na większe ilości wolnego czasu. Jak każdy porządny obywatel, sprawdziłem co sądzi na temat mojego zdrowotnego problemu ojciec/wujek/brat Google.

Rzecz jasna, bardzo szybko w wynikach wyskoczyły mi "tradycyjne sposoby leczenia". Wśród nich, obowiązkowo, "herbata z miodem i cytryną". Pomijając już, że zagotowana herbata niszczy większość mało odpornej na nią witaminy C, zastanowiła mnie "tradycyjność" tej metody. Od ilu setek lat mamy już w naszym kraju cytryny?

Cóż, świat wydaje pędzić się na tyle szybko, że tradycje tworzą się w try miga. Popijając wspomniany wyżej, wiekowy polski napój - życzę Wam miłego wieczora.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz