Na ulicy Pszczelej dwóch zamaskowanych mężczyzn napadło na listonosza. Bandyci mieli na twarzach białe kominiarki, a w rękach coś co przypominało broń. Błyskawicznie wyrwali doręczycielowi torbę i uciekli.
Dalej, mamy apel o pomoc w poszukiwaniu sprawców. Rzecz jasna, na pewno nie wpadli oni na to, by kominiarki zdjąć - w końcu takie okrycie głowy ułatwia wtopienie się w tłum.
Swoją drogą, możemy być świadkami powstawania nowego trendu. Były już kozaczki. Czas na białe kominiarki?
Mam tylko ( złudną? ) nadzieję, że wskazanym przez Gazetę tropem nie poszła bydgoska policja...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz