piątek, 3 grudnia 2010

O piłkarzu, który powinien zostać komikiem

Dziś będzie film. Koreański najprostszym językiem świata zapewne nie jest, ale piłkarz Wybrzeża Kości Słoniowej mową ciała pokazuje, że opanował go do perfekcji.

Gdyby nie to, że nasz bohater nie przypomina Azjaty - kto zorientowałby się, że Emmanuel Eboue tworzy właśnie jedną z najzabawniejszych i najbardziej absurdalnych sytuacji tegorocznego mundialu? Genialne!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz